_
_
Taniec z Gwiazdami doczekał się w Polsce już 22 edycji, a kolejna planowana jest na jesień. Polsat chce tym razem przyciągnąć uwagę widzów tanecznymi popisami zwolnionej z TVP Barbary Kurdej-Szatan oraz Reni Jusis, o której jest ostatnio głośno za sprawą rozwodu z Tomkiem Makowieckim.
Przypomnijmy: Reni Jusis i Tomek Makowiecki już rozwiedzeni! "Sąd zamknął wszystko na jednej rozprawie"
Ponadto na parkiecie zobaczymy zwycięzcę Masterchefa i Agenta-Gwiazdy, Damiana Kordasa oraz wytatuowaną wnuczkę Leszka Millera, Monikę Miller.
W piątek na oficjalnym profilu TzG na Facebooku zapowiedziano udział kolejnej osoby. To Ola Kot, prezenterka Eska TV, a ostatnio także prowadząca Polsat SuperHit Festiwal. Oprócz tego Kot była finalistką konkursu Miss Polski 2009. Pochodzi z Bielska-Białej, gdzie studiowała informatykę.
Pod zdjęciem Oli na fanpage’u programu pojawiły się komentarze zdezorientowanych internautów.
"Nie znam jej", "Nie znam, ale piękna kobieta", "Mało znana osoba", "Kto to jest?" - pisali.
Postanowiliśmy zapytać Olę, jak reaguje na tego typu komentarze.
Zawsze na takie komentarze odpowiadam żartem i po prostu się przedstawiam. Gwiazdą nie jestem i się nią nie czuję. Już od ponad ośmiu lat pracuję w Eska TV jako prezenterka. Oczywiście Taniec z Gwiazdami to dla mnie szansa, żeby pokazać się szerszej publiczności i nauczyć się tańczyć, bo do tej pory taniec w parach jest mi znany tylko z wesel - mówi Kot.
Myślicie, że udział w tanecznym show Polsatu otworzy jej drzwi do kariery na szerszą skalę?